czwartek

Księgi wieczyste

Księgi wieczyste

 Jest to taki spis nieruchomości i ich właścicieli od pokoleń, niekiedy od np. dwustu lat. Jest tam opisana każda nowa osoba pojawiająca się jako właściciel i każda nowa nieruchomość, która powstaje, np. gdy od rolnika kupimy kawałek ziemi, zrobimy pomiary geodezyjne i zaznaczymy ją na mapie. Od momentu wpisania jej do księgi zaczyna żyć własnym życiem. Dostaje swój numer – tzw. geodezyjny – na mapie, np. 247/2 obręb G-10, gmina [tu wpisane są dane gminy].
Nadaje się jej też numer zwany niekiedy potocznie policyjnym, czyli po prostu adres, jaki znamy np. z listów wysyłanych na poczcie. Do tej ewidencji wpisuje się też osobę właściciela.
 Urząd będzie ewidencjonował każdą zmianę właściciela; będzie tam nawet można wpisywać wzmianki, czyli takie uwagi odnośnie do niezgodności stanu zapisanego w księdze z rzeczywistością. Dzieje się tak, gdy np. jakaś nieujawniona jeszcze w księdze osoba wnosi do sądu o przyznanie tych praw. Dokonuje się wtedy tzw. wzmianki o toczącym się postępowaniu. Wzmianka ta stanowi wpis w księdze, do której każda osoba zainteresowana stanem prawnym nieruchomości będzie miała dostęp. Każdy, kto poprosi o wydanie wypisu z księgi wieczystej lub udostępnienie go drogą elektroniczną, otrzyma w nim informację o niezgodności stanu zapisanego w księdze ze stanem faktycznym. Uniemożliwi to m.in. sprzedaż nieruchomości w tym stanie do czasu uregulowania jej statusu i wykreślenia wzmianki. Takie wzmianki są często elementem toczących się spraw sądowych odnośnie do tematu posiadania prawa do przedmiotowej nieruchomości. Wpisuje się je na podstawie skierowanego do sądu wniosku jednej ze stron. Stanowi to tzw. zabezpieczenie roszczenia. Ochrania osobę, która wystąpiła do sądu o prawa do tej nieruchomości, przed nieuczciwym działaniem osoby, która jest wpisana w księdze wieczystej jako właściciel i mogłaby do czasu zakończenia postępowania np. sprzedać tę sporną nieruchomość, znikając z pieniędzmi. Uniemożliwia po prostu sprzedaż nieruchomości do czasu zakończenia sprawy sądowej i uprawomocnienia wyroku, na podstawie którego zostanie ustalony nowy – i tym razem już bezsporny – właściciel nieruchomości.
 Sąd wieczystoksięgowy będzie zbierał wszystkie dokumenty i wnioski złożone nt. danej nieruchomości i przechowywał je jak w archiwum, aby w dowolnym momencie można było je przejrzeć.
Każda aktualizacja KW nazywana jest wpisem w księdze wieczystej. Nawet wykreślenie czegoś już nieaktualnego także nosi rangę wpisu. A wpisów różnych zgłoszonych spraw dokonuje się w kolejności zgłoszenia, którą z kolei ustala się wg dziennika ksiąg wieczystych. To tak jak w niemal każdym urzędzie piszemy pismo (w tym przypadku nazywa się ono akurat wnioskiem), wnosimy opłatę w kasie i składamy na dziennik, a sekretarz wpisuje datę i dokładną godzinę zgłoszenia.
 Dlaczego to wszystko robi się tak skrupulatnie?
 Dlatego, że w księdze wieczystej mogą być też hipoteki. Kiedy jesteśmy komuś coś winni, może on wpisać swoją należność do naszej księgi wieczystej. Jest to poniekąd wada naszej nieruchomości, ponieważ hipoteki nie zawsze są dobrowolne (jak np. ta, kiedy sami zawieramy umowę o kredyt) – czasem są przymusowe i wpisywane na wniosek sądu. Jeżeli sami bierzemy kredyt na zakup nieruchomości, lub pożyczamy pieniądze pod zabezpieczenie, jakiego udzielamy bankowi na nieruchomości, wpisujemy tę hipotekę sami i wiemy o jej istnieniu. Ale bywają sytuacje, gdy mamy długi lub ciążą na nas wyroki sądowe, lub mamy współwłaścicieli nieruchomości, których na podstawie wyroku jesteśmy zobowiązani spłacić.
 To właśnie oni na podstawie wyroku sądu, który po jego wydaniu uprawomocnia się przez 14 dni (nasz termin na odwołanie), mają prawo załatwić sobie nakaz zapłaty lub klauzulę wykonalności. Z takim dokumentem idą oni do sądu i niestety wpisują się na hipotekę swojego dłużnika (czyli tego, kto jest właścicielem tej określonej nieruchomości). Data i godzina złożenia wniosku są potrzebne, aby ustalić kolejność składania wniosków. Najważniejszy i realizowany jako pierwszy w przypadku sprzedaży nieruchomości, np. przez komornika, jest ten, który zostanie złożony wcześniej i pierwszy się wpisze. Wierzyciel – czyli osoba, której jesteśmy winni pieniądze – w sytuacji, gdy nie spłacimy długu w terminie, ma prawo żądać sprzedaży nieruchomości przez komornika.
Czasami więc osoba, która jest właścicielem, może faktycznie nie dostać za swoją nieruchomość ani grosza i nawet po jej sprzedaży pozostać z długami. Księgi wieczyste są JAWNE i łatwo dostępne, zarówno dla właścicieli, jak i dla osób chcących je kupić, pośredników oraz wierzycieli. Wszystko ułatwia fakt, że są już one prowadzone w systemie elektronicznym. To znaczne udogodnienie dla wszystkich, którzy mają ochotę zajrzeć do takiej księgi.
 Wystarczy wejść na stronę ekw.ms.gov.pl. Jeżeli interesuje nas jakaś nieruchomość, znajdziemy ją tam po numerze – ale nie jest to numer ulicy ani nr domu, tylko specjalny numer, jaki nadaje sąd, np. LD1M/00097656/09.
 Znając jedynie adres, niestety na razie znajdziemy ten numer księgi wieczystej dopiero podczas samodzielnej wizyty w sądzie wieczystoksięgowym – który jest wydziałem sądu rejonowego, i który prowadzi ten rejestr.
Rzekomo możemy także znaleźć numery nieruchomości nadane w KW w internecie, ale czasami może to być utrudnione.
 Z całą pewnością jednak należy raz jeszcze podkreślić: księgi wieczyste są jawne. To znaczy, że każdy ma dostęp do informacji, które są w nich zawarte.
 Właśnie dlatego nikt, kto kupuje nieruchomość, nie ma prawa powoływać się na fakt, że o czymś, co jest tam zapisane, nie wiedział. Że nie wiedział o długach właściciela albo o toczącym się jego postępowaniu o tę nieruchomość z eksżoną.
 Po prostu wszystko jest jawne!

 W tej sytuacji, a i owszem, prawo własności można niekiedy sprzedać lub zapisać rodzinie – ale kupujący lub spadkobierca musi uważać, aby nie przejąć nieruchomości z długami. Będąc natomiast właścicielem nieruchomości, można ją swobodnie wynająć, rozbudować itd. Można na tej nieruchomości zamieszkać lub obciążyć ją kredytem, kiedy chcemy uzyskać pożyczkę hipoteczną. Można także zostawić ją komuś w zamian za opiekę nad nami do końca życia, lub zgodzić się, aby przez naszą działkę przechodziły pod ziemią kable lub rury albo by ktoś inny dojeżdżał przez nią do nieruchomości sąsiada. Stąd uważa się, że prawo własności daje tak dużą swobodę dysponowania nieruchomością, iż jest ono ponad innymi prawami.